Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło projekty rozporządzeń dostosowujące polską legislację odpadową do unijnego prawa, m.in. roczne poziomy recyklingu odpadów opakowaniowych, które producenci będą musieli osiągnąć do 2030 r. oraz zasady obliczania masy odpadów poddanych recyklingowi. Nowe przepisy mają obowiązywać od stycznia 2022 roku.

Rosną poziomy recyklingu 

Resort wskazał w rozporządzeniu roczne poziomy recyklingu odpadów opakowaniowych dla wprowadzający opakowania na rynek od 2022 do 2030 roku. W 2022 r. wprowadzający opakowania na rynek będą zobowiązani osiągnąć 59 proc. poziomu recyklingu odpadów opakowaniowych, w 2023 r. – 61 proc., w 2024 r. – 63 proc., w 2025 r. 65 proc. w 2026 r. – 66 proc., w 2027 r. – 67 proc., w 2028 r. – 68 proc., w 2029 r. 69 proc., zaś w 2030 r. – 70 proc.

W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia czytamy, że „określenie rocznych poziomów recyklingu odpadów opakowaniowych umożliwi płynne osiągnięcie poziomów recyklingu do 2025 r. i 2030 r., przewidzianych w unijnej dyrektywie ds. opakowań i odpadów opakowaniowych”. Z kolei Ocena Skutków Regulacji, dołączona do projektu rozporządzenia, wykazała 71 485 podmiotów wprowadzających opakowania na rynek oraz 25 organizacji odzysku opakowań (stan na w 24 września 2021r.). W dokumencie zaznaczono, iż niewywiązanie się przez producentów opakowań z obowiązku osiągnięcia określonego poziomu recyklingu będzie miało konsekwencje w postaci tzw. opłaty produktowej, nakładanej na organizację odpowiedzialności producentów.

Poziomy recyklingu obliczane po odrzuceniu odpadu balastowego

Ministerstwo Klimatu i Środowiska w odrębnym rozporządzeniu określiło zasady obliczania masy odpadów opakowaniowych, wliczanych do masy poddanej recyklingowi.

„Wielokrotnie podnosiliśmy problem liczenia poziomów recyklingu od ilości odpadów, która wjeżdża do zakładu recyklingu. Dane zbierane na podstawie masy odpadów dostarczonych recyklerowi zamiast w oparciu o ilość odpadów faktycznie poddanych recykligowi, czyli po odrzuceniu odpadu balastowego, przez lata zawyżały osiągane poziomy recyklingu w Polsce, jednocześnie narażając branżę odpadową na straty finansowe. Odpady rzekomo frakcyjne, recyklerzy muszą jeszcze dosortować przed recyklingiem. Niekiedy nawet 50% masy odpadów przywiezionych w transporcie, nie nadaje się do recyklingu i trafia do utylizacji. Dosortowanie odpadów oraz zagospodarowanie tzw. „balastu”, co należy podkreślić, stanowi nawet 30% kosztów przetwarzania” – wyjaśnia Szymon Dziak Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.

Nowe przepisy jasno wskazują, że “masa odpadów opakowaniowych będzie mogła zostać zaliczona do poddanych recyklingowi po wykonaniu niezbędnych czynności kontrolnych, sortowania i innych czynności wstępnych mających na celu usunięcie z nich odpadów, które nie są przedmiotem dalszego recyklingu opakowań”. To oznacza, że z masy odpadów przeznaczonej do recyklingu będą wyeliminowane śmieci nie nadające się do przetworzenia, które trafiły do zakładu przetwarzania wraz z odpadami opakowaniowymi. Dziś, jak czytamy w rozporządzeniu, „za masę odpadów opakowaniowych poddanych recyklingowi uznaje się masę odpadów, która trafia do zakładu przetwarzania. Zmiana podejścia obliczeniowego wynika z konieczności dostosowania do unijnych regulacji”.

„Nowe podejście do obliczania poziomów recyklingu na początku spowoduje ich spadek, za to dane będą bardziej oddawać realia polskiej gospodarki odpadami. Takie stanowisko zwraca również uwagę na ogromny problem w Polsce, jakim jest sortowanie śmieci. Zarówno w domach, jak i sortowniach. To wreszcie musi być proces odzysku surowców, który branży recyklingowej będzie się opłacał a wprowadzający produkty w opakowaniach poniosą adekwatne koszty ich przetworzenia. Jednocześnie musimy się liczyć z tym, że jeżeli nie zacznie obowiązywać ekomodulacja, która wpłynie na wprowadzających opakowania na rynek do używania wyłącznie opakowań nadających się do recyklingu, to przy takiej metodyce nasze poziomy recyklingu jeszcze spadną, a już teraz są bardzo niskie na tle poziomów wymaganych przez Unię. Powinniśmy być przygotowani na taką ewentualność” – zaznacza Sławomir Pacek, wiceprezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.

to top
This site is registered on wpml.org as a development site.